Przyjaźniłaś się z Kendallem już od dłuższego czasu. Mieliście te same zainteresowania. Lubiłaś spędzać z nim czas, ale także z resztą zespołu. Pewnego dnia Kendall postanowił Cię zabrać na spacer. Podszedł pod Twój dom i zapukał do drzwi. Otrzymałaś mu pełna w łzach.
- Ej [T.I] co się stało ? - spytał.
- Przed chwilą był tu mój chłopak i ze mną zerwał. - odpowiedziałaś z jeszcze większym płaczem.
- No nie, gdzie go mogę znaleźć?
- Możliwe, że w parku. Ale Kendall co Ty kombinujesz ?
- Nic, siedź w domu dopóki nie przyjdę.
- Dobrze tylko błagam Cię nie rób żadnych głupstw.
Kendall pobiegł w stronę parku poszukać Twojego byłego. Pomyślałaś, że pewnie idzie się z nim pokłócić, ale bałaś się, że może dojść do bójki. Mijały godziny. Kendalla nadal nie było pod Twoim domem. Postanowiłaś zadzwonić do Logana.
- Halo. - powiedział pierwszy.
- No cześć, nie wiesz co się dzieje z Kendallem? - spytałam.
- To Ty nie wiesz ? - spytał ze zdziwieniem.
- Nie wiem, czego ?
- Kendall trafisz do szpitala.
- Nie możliwe. - zaczęłaś płakać.
- Nie płacz, pojechać tam jutro z Tobą ?
- Tak, byłabym wdzięczna, bo chyba wiem dlaczego on tam leży.
- Na serio!? Czemu ?
- Powiem Ci jutro, bo teraz muszę iść się wypłakać.
- Dobrze, przyjadę po Ciebie o 11:00.
- Okej, do zobaczenia jutro.
- Pa.
Rozłączyliście się. Była godzina 22:00, więc postanowiłaś się położyć. Usnęłaś z płaczem, nie mogłaś uwierzyć co usłyszałaś od Logana. Nastał ranek. Obudziłaś się o 9:50, postanowiłaś się powoli ogarniać do wyjścia. Była 10:45. Wyszłaś przed swój dom oczekując auta, w którym siedzi Logan. Wreszcie podjechał, bez wahania wsiadłaś i skierowaliście się w stronę szpitala. Nagle Logan spytał.
- No to powiesz mi czemu on tam leży ?
- Tak, leży tam dlatego, że wczoraj dowiedział się, że chłopak ze mną zerwał i od razu pobiegł w stronę parku, żeby z nim pogadać i skoro jest w szpitalu to pewnie doszło do bójki. - odpowiedziałaś i łzy Ci zaczęły wypływać z oczu.
- Kurde, zachował się jak prawdziwy przyjaciel. - powiedział i dodał. - Jesteśmy, chodźmy zapytać w której sali leży.
Weszliście do budynku, Logan Cię przytulił, jakby miał przekazać, że wszystko będzie dobrze. Podeszliście do recepcji.
- Przepraszam panią bardzo czy może mi pani udzielić informacji , w której sali leży Kendall Schmidt ? - spytał Logan.
- A państwo są z rodziny ? - spytała pielęgniarka.
- Ja jestem najlepszym przyjacielem, a to jest jego dziewczyna.
- Logan co Ty wyprawiasz ? - szepnęłaś do niego.
- Chcesz się tam dostać czy nie ?
- No chcę, okej rób swoje.
- Pan Kendall Schmidt, sala 27, proszę iść cały czas prosto i skręcić w lewo. - powiedziała z uśmiechem pielęgniarka.
- Dziękujemy pani bardzo. - odpowiedzieliście oboje i od razu udaliście się w poszukiwaniu tej sali. Gdy dotarliście widziałaś przez szybę Kendalla. Zaczęłaś płakać, Logan postanowił Cię przytulić. Nagle z sali wychodzi lekarz. Szybko do niego podbiegłaś.
- Panie doktorze co z nim ? - spytałaś.
- Jesteś z rodziny ?
- Tak.
- Jak widać ma złamaną lewą rękę i wstrząśnienie mózgu. Na razie jest w śpiączce. Wczoraj przeszedł groźną operację, ale wszystko jest w porządku. Teraz należy czekać, aż się wybudzi. Chcecie do niego wejść ?
- Jeśli możemy to bardzo chętnie.
- Tylko nie na długo, pacjent musi wypoczywać.
- Dobrze panie doktorze, dziękujemy za informację.
Weszliście do sali, usiadłaś blisko łóżka. Chwyciłaś Kendalla za rękę. Poczułaś jak on ją ściska. Powiedziałaś do Logana.
- Leć po doktora, on chyba się wybudza.
- Dobra pędzę.
Po 5 minutach przybywa doktor.
- Panie doktorze on chyba się wybudza. - powiedziałaś.
- Jak to możliwe ? Tak szybko ? To jakiś cud. - oznajmił lekarz z radością.
- Gdy się obudzi mogę być przy nim ?
- Ależ naturalnie, tylko może być podobieństwo zaników pamięci u pacjenta.
- Dobrze, dziękuję za wszystko.
- Pani chłopak miał szczęście, że uraz mózgu nie był duży.
Po 20 minutach Kendall się wybudził.
- Gdzie ja jestem ? Czemu mam gips na lewej ręce i bandaże na głowie ? - spytał.
- Zostałeś ciężko pobity. Prawdopodobnie biłeś się z moim byłym. Dlaczego to zrobiłeś ? - zapytałaś.
- No wiesz, chciałem żeby on tak samo cierpiał jak Ty, gdy z Tobą zerwał. Nie mogłem tak tego zostawić, nikt mi nie będzie Ciebie krzywdził. - powiedział Kendall i się uśmiechnął.
- Kendall Ty głuptasie , mogłeś zginąć. Martwiłam się o Ciebie. Cały czas siedziałam przy Twoim łóżku.
- Doceniam to. Jest ktoś z Tobą ?
- Tak, Logan i nie wiem czy nie reszta.
Po chwili do sali wchodzą Logan , James i Carlos.
- No stary, tak się cieszę, że się wybudziłeś. - powiedział Logan.
- No ja też i odzyskałem pamięć.
- Kiedy wychodzisz ?
- Nie wiem, lekarza musicie się spytać.
- No dobra, James biegnij się dowiedzieć.
- Jasne.
Po 10 minutach James wchodzi do sali z doktorem Kendalla.
- No chłopcze zostaniesz jeszcze kilka dni na obserwacji. - powiedział doktor.
- A gdy wyjdę będę mógł kontynuować karierę piosenkarza ? - spytał.
- Tak, tylko będziesz musiał być ostrożny.
- Już my się nim dobrze zajmiemy.
- Trzymam was za słowo.
- My musimy już lecieć, będziemy wpadać trzymaj się.
- [T.I] poczekaj! Możemy pogadać jeszcze chwilę ?
- Idźcie chłopaki, ja się przejdę do domu.
- Okej, pa.
Podeszłaś do niego bliżej i złapał Cię za rękę.
- Co chcesz mi powiedzieć ?
- Zacząłem się z nim bić tylko dlatego, że Cię kocham.
- Słucham ? Ty sobie ze mnie żartujesz ?
- Nie, taka jest prawda. Kocham Cię [T.I], rozumiesz ?
- Kendall nie wiem co mam powiedzieć.
- Powiedz, że też mnie kochasz i podejdź bliżej.
- Oczywiście, że ja Ciebie też kocham. Tylko nie rozumiem czemu kosztem swojego życia chciałeś mu pokazać co o nim sądzisz.
- Już Ci to tłumaczyłem.
Nagle schyliłaś się do pocałunku, bo Kendall był przykuty do łóżka. Gdy się pocałowaliście Kendall postanowił zapytać.
- No to zostaniesz moją dziewczyną ?
- Tak, tak, tak. - odpowiedziałaś i po raz kolejny go pocałowałaś.
- Tak bardzo się cieszę, ale pójdę już do domu, a Ty odpoczywaj.
- No dobra, to pa.
- Pa.
Kiedy Kendall wyszedł ze szpitala pilnowałaś go jak oczka w głowie. Byłaś bardzo z nim szczęśliwa i nie mogłaś uwierzyć, że pobił się z Twoim byłym, tylko dlatego że Cię kocha. Jednak przyjaźń czasem przeradza się w miłość.
_____________________________________
Podoba wam się ? ♥ Komentujcie. :3 ~ Mrs.Henderson
czwartek, 28 marca 2013
środa, 27 marca 2013
Marzenia się spełniają.
Mieszkałaś w L.A od kilku lat. Poznałaś tam niesamowity zespół Big Time Rush. Bardzo się z nimi zaprzyjaźniłaś. Chłopcy mieli wrócić z trasy jutro. Nie mogłaś się doczekać, aż ich w końcu zobaczysz. Z zespołu najbardziej podobał Ci się James, ale wiedziałaś, że jest z Halston. Mimo tego nie poddawałaś się w zdobyciu jego serca. Postanowiłaś dalej próbować, gdy wróci. Nazajutrz oczekiwałaś na sms'a od chłopców, że już przyjechali i są w Palm Woods. Długo go nie dostawałaś, więc postanowiłaś udać się tam. Po kilku minutach siedzenia w recepcji podjeżdża limuzyna i wysiadają z niej chłopcy. Tak się bardzo ucieszyłaś, że biegłaś jak opętana do drzwi. Przytuliłaś każdego z osobna, ale Jamesa szczególnie.
- No cześć [T.I]. - powiedzieli jednocześnie.
- Cześć, ale się za wami stęskniłam. Jak było z trasie ? - spytałaś.
- Fajnie, ale czasem się nudziłem, gdy nie było Cię przy mnie. - odpowiedział James.
- Jak to ? Nie było z Tobą Halston ?
- Nie, nie chce jej już widzieć na oczy.
- Ale dlaczego ?
- Możemy o tym porozmawiać na osobności ?
- Tak jasne. Chłopaki pójdę z nim porozmawiać. Potem wpadnę na górę.
- No dobra.
Poszliście na leżaki przy basenie. James miał bardzo tajemniczą i zarazem smutną minę.
- No to powiesz mi coś się stało ? - spytałaś.
- Halston powiedziała, że mnie już nie kocha, że znalazła sobie innego. - odpowiedział ze łzami w oczach.
- Po tylu latach związku tak po prostu z Tobą zerwała ?
- Tak, jest mi z tym źle. Próbowałem to ukryć, ale nie udało się. Nie wiem co teraz mam ze sobą zrobić. Czy ja nigdy nie zaznam długotrwałej miłości ?
- Na pewno zaznasz, może z osobą, która jest bliżej Ciebie niż myślisz.
Nagle usiadł blisko Ciebie, spojrzał Ci głęboko w oczy i spytał :
- Co chcesz przez to powiedzieć ?
- No trudno mi się do tego przyznać, ale gdy się poznaliśmy to się w Tobie zakochałam, ale wiedziałam, że jesteś z Halston, więc sobie odpuściłam. Ale nie wiem jak teraz to wpłynie na nasze relacje. - odpowiedziałaś.
- Ty na serio się we mnie zakochałaś?
- Tak i nie umiem dalej tego ukrywać. Więc co z tym zrobimy?
- Ja wiem.
Po tych słowach objął Cię w talii i schylił się do pocałunku. Było Ci bardzo przyjemnie. Całował z delikatnością, tak jakby ten pocałunek dał odpowiedź.
- No to mam rozumieć przez ten pocałunek, że też się we kochałeś ? - spytałaś.
- Tak, ale bałem się to powiedzieć zarówno Tobie, jak i Halston, ale skoro z nią już nie jestem, to możliwe, że z Tobą będę szczęśliwszy. - odpowiedział. Ale po chwili spytał :
- [T.I] będziesz ze mną chodzić ?
- Tak, tak, tak. Kocham Cię skarbeńku. - odpowiedziałaś przytulając go mocno.
- Ja Ciebie też misiu. - oznajmił, po chwili wziął Cię na ręce i zaczął kręcić. Nagle nad basen przychodzi reszta zespołu :
- Co tu się dzieje ? - spytał Kendall.
- Przed chwilą James poprosił mnie, żebym z nim chodziła. - powiedziałaś uradowana.
- Ale Ty już nie jesteś z Halston ? - zapytał Logan.
- Nie, w dniu wyjazdu w trasę powiedziała mi, że to koniec, że znalazła lepszego. - odpowiedział James.
- Stary przykro mi, możliwe, że z [T.I] będziesz bardziej szczęśliwszy. - oznajmił pocieszając go Carlos.
- Na pewno. Wiem, że ona nigdy nie zrobi mi czegoś takiego. Znam ją dłużej niż Halston. Wiem to na pewno, że będzie dla mnie najwspanialsza. - powiedział James, a po chwili pocałował Cię bardzo czule.
- No to może wybierzemy się wszyscy razem do kina ? - spytał Logan.
- No okej, a na co ? - zapytaliście.
- Może na Piratów z Karaibów ?
- No dobra. Kocham ten film. - powiedziałaś.
- A mnie też kochasz ? - spytał James.
- Ciebie najbardziej na świecie. - odpowiedziałaś i pocałowaliście się po raz kolejny.
To seansie, James postanowił odprowadzić Cię do domu, jak to na dżentelmena przystało. Przez całą drogę rozmawialiście wtulając się w siebie. Gdy dotarliście na miejsce trudno było wam się rozstać.
- No dobra, to co jutro się spotkamy ? - spytał James.
- Oczywiście. - odpowiedziałaś. A gdzie ?
- Może pójdziemy jutro wszyscy na plażę?
- No dobra, a będzie Erin i Alexa ?
- Da się załatwić, że będą.
- Ja już muszę lecieć na górę. Kocham Cię.
- Ja Ciebie też kocham [T.I]. Dobranoc, wyśpij się na jutro.
- Dobranoc.
Na koniec pocałowaliście się i udałaś się do swojego pokoju. Byłaś bardzo podekscytowana tym, że James został Twoim chłopakiem. Dążyłaś do tego bardzo długo, aż w końcu się udało. Jesteście z Jamesem bardzo szczęśliwą parą, wszędzie ze sobą chodzicie. Do kina, na galę w ogóle wszędzie. Jesteście nierozłączni. Potwierdziło się to, że jak się długo do czegoś dąży to czeka Cię potem miła nagroda. Marzenia się spełnią tylko trzeba w nie mocno wierzyć.
_________________________________________
Podoba wam się ? :3 Trochę końcówka moim zdaniem mi nie wyszła. Ale czekam na komentarze. ♥ ~ Mrs.Henderson
- No cześć [T.I]. - powiedzieli jednocześnie.
- Cześć, ale się za wami stęskniłam. Jak było z trasie ? - spytałaś.
- Fajnie, ale czasem się nudziłem, gdy nie było Cię przy mnie. - odpowiedział James.
- Jak to ? Nie było z Tobą Halston ?
- Nie, nie chce jej już widzieć na oczy.
- Ale dlaczego ?
- Możemy o tym porozmawiać na osobności ?
- Tak jasne. Chłopaki pójdę z nim porozmawiać. Potem wpadnę na górę.
- No dobra.
Poszliście na leżaki przy basenie. James miał bardzo tajemniczą i zarazem smutną minę.
- No to powiesz mi coś się stało ? - spytałaś.
- Halston powiedziała, że mnie już nie kocha, że znalazła sobie innego. - odpowiedział ze łzami w oczach.
- Po tylu latach związku tak po prostu z Tobą zerwała ?
- Tak, jest mi z tym źle. Próbowałem to ukryć, ale nie udało się. Nie wiem co teraz mam ze sobą zrobić. Czy ja nigdy nie zaznam długotrwałej miłości ?
- Na pewno zaznasz, może z osobą, która jest bliżej Ciebie niż myślisz.
Nagle usiadł blisko Ciebie, spojrzał Ci głęboko w oczy i spytał :
- Co chcesz przez to powiedzieć ?
- No trudno mi się do tego przyznać, ale gdy się poznaliśmy to się w Tobie zakochałam, ale wiedziałam, że jesteś z Halston, więc sobie odpuściłam. Ale nie wiem jak teraz to wpłynie na nasze relacje. - odpowiedziałaś.
- Ty na serio się we mnie zakochałaś?
- Tak i nie umiem dalej tego ukrywać. Więc co z tym zrobimy?
- Ja wiem.
Po tych słowach objął Cię w talii i schylił się do pocałunku. Było Ci bardzo przyjemnie. Całował z delikatnością, tak jakby ten pocałunek dał odpowiedź.
- No to mam rozumieć przez ten pocałunek, że też się we kochałeś ? - spytałaś.
- Tak, ale bałem się to powiedzieć zarówno Tobie, jak i Halston, ale skoro z nią już nie jestem, to możliwe, że z Tobą będę szczęśliwszy. - odpowiedział. Ale po chwili spytał :
- [T.I] będziesz ze mną chodzić ?
- Tak, tak, tak. Kocham Cię skarbeńku. - odpowiedziałaś przytulając go mocno.
- Ja Ciebie też misiu. - oznajmił, po chwili wziął Cię na ręce i zaczął kręcić. Nagle nad basen przychodzi reszta zespołu :
- Co tu się dzieje ? - spytał Kendall.
- Przed chwilą James poprosił mnie, żebym z nim chodziła. - powiedziałaś uradowana.
- Ale Ty już nie jesteś z Halston ? - zapytał Logan.
- Nie, w dniu wyjazdu w trasę powiedziała mi, że to koniec, że znalazła lepszego. - odpowiedział James.
- Stary przykro mi, możliwe, że z [T.I] będziesz bardziej szczęśliwszy. - oznajmił pocieszając go Carlos.
- Na pewno. Wiem, że ona nigdy nie zrobi mi czegoś takiego. Znam ją dłużej niż Halston. Wiem to na pewno, że będzie dla mnie najwspanialsza. - powiedział James, a po chwili pocałował Cię bardzo czule.
- No to może wybierzemy się wszyscy razem do kina ? - spytał Logan.
- No okej, a na co ? - zapytaliście.
- Może na Piratów z Karaibów ?
- No dobra. Kocham ten film. - powiedziałaś.
- A mnie też kochasz ? - spytał James.
- Ciebie najbardziej na świecie. - odpowiedziałaś i pocałowaliście się po raz kolejny.
To seansie, James postanowił odprowadzić Cię do domu, jak to na dżentelmena przystało. Przez całą drogę rozmawialiście wtulając się w siebie. Gdy dotarliście na miejsce trudno było wam się rozstać.
- No dobra, to co jutro się spotkamy ? - spytał James.
- Oczywiście. - odpowiedziałaś. A gdzie ?
- Może pójdziemy jutro wszyscy na plażę?
- No dobra, a będzie Erin i Alexa ?
- Da się załatwić, że będą.
- Ja już muszę lecieć na górę. Kocham Cię.
- Ja Ciebie też kocham [T.I]. Dobranoc, wyśpij się na jutro.
- Dobranoc.
Na koniec pocałowaliście się i udałaś się do swojego pokoju. Byłaś bardzo podekscytowana tym, że James został Twoim chłopakiem. Dążyłaś do tego bardzo długo, aż w końcu się udało. Jesteście z Jamesem bardzo szczęśliwą parą, wszędzie ze sobą chodzicie. Do kina, na galę w ogóle wszędzie. Jesteście nierozłączni. Potwierdziło się to, że jak się długo do czegoś dąży to czeka Cię potem miła nagroda. Marzenia się spełnią tylko trzeba w nie mocno wierzyć.
_________________________________________
Podoba wam się ? :3 Trochę końcówka moim zdaniem mi nie wyszła. Ale czekam na komentarze. ♥ ~ Mrs.Henderson
poniedziałek, 25 marca 2013
Historyjka o Jamesie
Siemka <3 Jestem sobie Claudia, Claudia Maslow. Pewnie niektórym już znana. Kocham Big Time Rush, a szczególnie Jamesa <3 Mam 15 lat i kocham pisać, śpiewać i tańczyć. Posiadam wiele blogów o Big Time Rush, które mogę podać jeśli poprosicie w komentarzach. Będę pisała historyjki na tle bardzo emocjonalnym, romantycznym, a czasem nawet brutalnym. Pierwsza historyjka będzie z Jamesem. Mam nadzieję, że się spodoba ♥
*************
Było ciepłe lato. Jak zwykle wraz z tatą udałaś się do L.A . Od dziecka spędzałaś tam wakacje, ale zawsze udawało Ci się widzieć te same gwiazdy.Jednak marzyłaś o spotkaniu czwórki młodych, przystojnych i niezwykle utalentowanych chłopaków z Big Time Rush.
Pewnego ranka postanowiłaś jechać z ojcem na plan serialu, w którym jest kaskaderem. Spoglądałaś przez szybę samochodu i wypatrywałaś czegoś ciekawego. Wiedziałaś, że dzień ten spędzisz tutaj. Gdy samochód się zatrzymał, Ty jak oparzona wyleciałaś z wozu i bacznie rozglądałaś się dookoła.
- Tato, z kim ty w ogóle pracujesz?- zapytałaś z zastanowieniem.
-Przykro mi, ale nie mogę powiedzieć. Puki sama nie zobaczysz, to się nie dowiesz.- rzucił i ruszył, a ty podążałaś za nim. Weszłaś do ogromnego budynku i zobaczyłaś masę ochrony. Przeciskałaś się przez nich, aż wreszcie doszłaś do miejsca, gdzie były same garderoby. Szłaś wąskim korytarzem i przyglądałaś się napisom na drzwiach, które mijałaś.
-ZARAZ, ZARAZ! CIARA BRAVO?! - zapytałaś zaskoczona. Ojciec jednak posłał Ci ciepły uśmiech i szedł dalej. Mijałaś jedną z garderób i spostrzegłaś ogromną gwiazdę. Zatrzymałaś się przed drzwiami, a gdy chciałaś je otworzyć wtedy Twój tata zamknął Ci je przed nosem.
-Nie wolno Ci tam wchodzić.- popatrzył na ciebie złowrogo i poszedł dalej, a za nim Ty.
Wreszcie tata był gotowy, więc udaliście się na plan. Usiadłaś obok reżysera i czekałaś , aż pokażą Ci się aktorzy. Wtedy zobaczyłaś Ciarę.
-Serio? Ciara tu jest? To co to za serial?- zapytałaś starszego mężczyzny, który siedział obok Ciebie
-To ty nie wiesz? Big Time Rush! - zawołał,a wtedy pokazali Ci się czterej wspaniali chłopcy. Zachłysnęłaś się powietrzem i patrzyłaś z niedowierzaniem na nich. Oni nawet na Ciebie nie spojrzeli, co Cię zraniło.
Nadeszła pora lunchu. Poszłaś więc w towarzystwie Ciary do bufetu. Pomiędzy przerwami nagraniowymi zamieniłaś parę zdań z panną Bravo i już się zakumplowałyście.
-Powiedz mi, jak to jest pracować z takim cudownym Jamesem?- szepnęłam siadając do stolika wraz z dziewczyną.
-Oni są na prawdę normalni. To, że pracują troszkę inaczej i są sławni, nie oznacza, że są jacyś wyjątkowi. Zawołam ich, zapoznasz się.- rzuciła pośpiesznie ostatnie zdanie i zanim zareagowałaś Ciara wykonała swój plan. Maslow od razu obdarzył Cię ciepłym uśmiechem, przez co Ciebie sparaliżowało.
-Cześć.. Jak Ci na imię?-zapytał pierwszy Kendall. Spojrzałaś na niego i momentalnie zrobiło Ci się gorąco. Twoje marzenie się spełniło. Poznałaś Big Time Rush.
-Ym..No...Y...Ja...Jestem...*Tu wpisz swoje imię xd* -wydukałaś, a Logan obdarował Cię po raz kolejny uśmiechem. Grupa przysiadła się do stolika i siedziałaś między Jamesem, a Carlosem. Nie mogłaś nic jeść, bo tak strasznie się przejęłaś daną sytuacją. Ciara, aby Cię wesprzeć na duchu co chwilę nawiązywała do Ciebie.
-Ej! Właśnie. Może byście odwiedzili Polskę, co?-zasugerowała szatynka, a BTR momentalnie spojrzało na Ciebie z wielkim uśmiechem.
I tak spędziłaś dzień na planie z Big Time Rush. Postanowiłaś codziennie chodzić z tatą do pracy tylko po to, żeby móc napatrzeć się na Jamesa własnymi oczami. Codziennie przed snem przypominałaś sobie owego chłopaka, gdy zmienia koszulkę na Twoich oczach. Zasypiałaś i miałaś nadzieję, że następnego dnia wydarzy się coś, co odmieni Twoje życie na dobre. Tak też było tym razem....
Jak zwykle już o szóstej nad ranem byłaś na planie. Udałaś się już do własnej garderoby i usiadłaś na sofie. Byłaś całkowicie zmęczona i nie wyspana, ale za wszelką cenę nie chciałaś zasnąć. Udałaś się więc na plan i czekałaś na grupę. Przywitałaś się z Ciarą, a potem z Jamesem i resztą. Zaczęli kręcić, a ty w momencie usnęłaś obok reżysera.
Poczułaś, że zostajesz unoszona do góry. Otworzyłaś zaspane oczy i zobaczyłaś Maslowa, który niesie Cię w swoich ramionach.
-Dzień dobry śpiąca królewno. Dobrze się spało?- pokazał szereg śnieżnobiałych zębów, a Ty skrępowana wyślizgnęłaś się z jego rąk. Byliście sami w jakimś pomieszczeniu.
-Gdzie w ogóle jesteśmy?-zapytałaś drapiąc się aktorko po głowie.
-Musimy porozmawiać.- rzucił i chwycił Cię za rękę. Pociągnął na kanapę i usiedliście bardzo blisko siebie.
Przez moment spoglądaliście sobie w oczy, ale w momencie James przybliżył swoją twarz do Twoje i złączyliście się w pocałunki. Dotykaliście swoich warg z delikatnością i zachłannością w jednym. Chłopak położył dłonie na Twojej talii, a Ty zarzuciłaś swoje ręce na jego szyję. Przybliżyliście się do siebie bardziej i nie przerywaliście czynności. Jednak ty się opamiętałaś i przestałaś. Maslow jednak chciał kontynuować, ale Ty odsunęłaś się bezpiecznie daleko.
-Co jest?-zapytał zdezorientowany, a Ciebie nie wiadomo dlaczego to zabolało.
-Nie jesteśmy razem..
-Właśnie chciałem Cię o to zapytać.. Będziesz moją dziewczyną?-zapytał z nadzieją, a Ty nie czekając dłużej rzuciłaś się na niego i kontynuowaliście pocałunek.
Twoje marzenia się spełniły, ale musiałaś w nie bardzo mocno uwierzyć.
Wiara czyni cuda :)
*****************************
I jak się podobała historyjka z Jamesem? Mi tak średnio... Starałam się, ale mam lekką fazę , więc nie wyszło mi to tak, jak planowałam . Czekam na Wasze opinie. Buziaki . ;*
♥ Claudia Maslow ♥
niedziela, 24 marca 2013
Historyjka z całym zespołem.
Mieszkałaś sobie w spokojnej dzielnicy. Kochałaś bardzo swoją rodzinę. Byliście bardzo zżyci. Uwielbiałaś Big Time Rush i Twoi rodzice doskonale to wiedzieli. Gdy wracałaś ze szkoły pewnie plakat przykuł Twoją uwagę. Pisało na nim : "Wielki koncert Big Time Rush w Twoim mieście, zdobądź szybko bilety i ciesz się, że zobaczysz swój ukochany zespół". Na dole był napisany numer telefonu. Spisałaś go szybko i pobiegłaś do domu. Kiedy weszłaś krzyknęłaś :
- Tato ! Mamo !
- Co się stało [T.I] ? - spytali rodzice.
- Gdy wracałam ze szkoły zauważyłam plakat , na nim piszę, że Big Time Rush grają koncert w naszym mieście. Tutaj mam numer telefonu. Proszę was zamówcie bilety. - powiedziałaś błagająco.
- No jasne , wszystko żebyś była szczęśliwa. Dla Twojej siostry też zamówimy. Będzie wam raźniej.
- Dziękuję , dziękuję , dziękuję wam bardzo. Kocham was najmocniej na świecie. - powiedziałaś i pobiegłaś napisać na facebooku i blogu newsa. Koncert miał się odbyć 19 września. Z dnia na dzień byłaś coraz bardziej podekscytowana. Gdy oglądałaś TV w swoim pokoju , nagle wszedł tata :
- Córciu mam dla Ciebie jeszcze jedną informację. - powiedział.
- Co to takiego ? - spytałaś.
- Udało mi się załatwić wejściówki za kulisy. Okazało się, że menedżer zespołu jest moim przyjacielem ze studiów.
- Boże , boże , boże , nie wierzę. Spotkam Big Time Rush. Jeszcze raz Ci bardzo dziękuję.
Kiedy tata wyszedł z pokoju , zaczęłaś skakać po nim jak opętana. Puściłaś na full płytę BTR i śpiewałaś z całych sił. Także napisałaś na facebooku kolejne nowinki. Koleżanki Ci zazdrościły. Był jeden dzień do koncertu. Byłaś pełna nerwów. Pomyślałaś *co ja jutro założę?* , wyjęłaś wszystkie ciuchy i zaczęłaś w nich przebierać. Znalazłam bluzkę z nazwą zespołu , założyłaś do tego jeansy rurki i wygodne buty. Z fryzurą nie miałaś problemu, bo wyglądała zawsze znakomicie. Była godzina 18:00 postanowiłaś wziąć długą , relaksacyjną kąpiel , gdy skończyłaś się kąpać postanowiłaś znowu poszaleć przy muzyce BTR i wejść na facebooka. Dużo osób pisało "to nie możliwe. niby jak ?" , jednak Ty i tak wiedziałaś swoje. Czas mijał bardzo szybko , wybiła 23:00 , więc poszłaś spać. Nazajutrz znowu byłaś bardzo zdenerwowana tym czy przypadniesz im do gustu. Koncert miał się odbyć o godzinie 14:00. Gdy wybiła 11:00 postanowiłaś na spokojnie wyszykować się na koncert razem z siostrą. O godzinie 13:30 postanowiłyście wyjść już z domu i skierować się w stronę miejsca , w którym miał się odbyć koncert. Ciebie i siostrę postanowił podwieźć tata. Dotarłyście po 40 minutach jazdy , więc miałyście czas na wejście za kulisy i zapoznanie się z BTR. Nigdzie ich nie widziałyście ,aż tu nagle z garderoby wychodzi czwórka przystojniaków. Wpadłyście w panikę , nie mogłyście uwierzyć, że to się naprawdę dzieje. Ty uwielbiałaś Logana , twoja siostra Jamesa. Postanowiłaś podejść do Logana. On pierwszy zagadał :
- Cześć , jak się masz ? Jestem Logan.
- Cześć , jestem [T.I]. Mam się dobrze , ale jestem w lekkim szoku, że was poznaję.
- Nie masz czym się denerwować , jesteśmy zwykłymi chłopakami , którzy po prostu lubią śpiewać i dobrze się bawić.
- Weź nie przesadzaj. Jesteście przecież Big Time Rush. Najbardziej utalentowany zespół na świecie.
- No wiesz , żaden z nas nie chce żeby sława odbiła do głowy. *śmiech*
- No wiecie , jesteście bardzo dobrze zgranym zespołem. Znaliście się przed powstaniem BTR ? - spytałaś.
- Ja i Kendall znaliśmy się już jakiś czas. A Jamesa i Carlosa poznałem w dniu powstania. - powiedział Logan.
Zbliżała się 14:00 , więc udałyście się na widownie. Ale przed tym spytałaś :
- Zobaczymy się po koncercie ?
- Jasne. - odpowiedzieli wszyscy.
Koncert wypadł znakomicie , szalałaś z siostrą przed sceną w pierwszym rzędzie. Śpiewali piosenki z pierwszej i drugiej płyty. Śpiewałaś razem z nimi je wszystkie. Koncert trwał 2,5 godziny. Po nim ponownie poszłyście za kulisy. Zaczęłaś rozmowę z Loganem :
- Koncert wypadł super , byliście świetni.
- Oj nie przesadzaj , śpiewaliśmy normalnie. - odpowiedział Logan , po chwili dodał. - Czy nie chciałabyś się ze mną przejść na spacer ?
- Nie wierzę , ja na spacer ze sławnym Loganem Hendersonem z Big Time Rush. Oczywiście z miłą chęcią. - odpowiedziałaś z wielkim zachwytem.
Twoja siostra poszła na spacer z Jamesem , a reszta zespołu rozdałam autografy i robiła sobie zdjęcia z innymi Rushers. Na spacerze Logan nie spodziewanie chwycił Cię za rękę i nie chciał za nic puścić. Poczułaś się przy nim bezpiecznie i przyjemnie. Rozmawialiście o wszystkich. Najbardziej Logan chciał się dowiedzieć wszystko o Tobie , a Ty wszystko na jego temat. Opowiadałaś co się działo kilka dni przed koncertem , jaka byłaś podekscytowana. Widziałaś , że Logan bardzo uważnie słuchał. W pewnymi momencie usiedliście koło siebie na ławce i Logan powiedział :
- Wiem , że znamy się dopiero kilka godzin , ale tak przyjemnie nam się rozmawia , mamy dużo wspólnych tematów , zainteresować. Muszę się Ciebie o coś zapytać.
Coraz bardziej nie mogłaś uwierzyć, że to się naprawdę dzieje. Ale powiedziałaś :
- Loguś , przejdź do rzeczy.
- Dobrze, [T.I] bardzo mi się podobasz i zakochałem się w Tobie , czy chcesz zostać moją dziewczyną ?
- Tak , tak , tak , trzy razy tak. Nie mogę uwierzyć, że to się naprawdę dzieje.
Pocałowaliście się i postanowiliście wrócić w objęciu do reszty. Nagle z siostrą poprosiłyście o numery telefonów chłopców. Z przyjemnością wam je dali. Pożegnałyście się z nimi i poszłyście w stronę samochodu. Gdy wsiadłyście od razu zaczęłyście rozmowę :
- No i jak było [T.I] ? - spytała siostra.
- Nie uwierzysz , Logan poprosił mnie żebym została jego dziewczyną. Oczywiście się zgodziłam , bo nie umiałabym mu odmówić. A u Ciebie ?
- Wiesz , że James też mnie o to samo prosił co Cie Logan ? Też się zgodziłam.
Obie krzyknęłyście : " To najlepszy dzień w naszym życiu". Gdy dojechałyście od razu zaczęłyście pisać do chłopców smsy i na facebooku. Byłyście najszczęśliwsze na całym świecie. Spotykałaś się z Loganem codziennie , jeździłaś z nim w trasy koncertowe , Twoja siostra również wtedy z Tobą była. Wasze największe marzenie się spełniło.
________________________________________________________
Podoba wam się ? ♥ Tylko szczerze. :3 Ja sądzę, że trochę mi nie wyszło. :/ Ale jestem ciekawa co wy powiecie. ^_^ ~ Mrs.Henderson
- Tato ! Mamo !
- Co się stało [T.I] ? - spytali rodzice.
- Gdy wracałam ze szkoły zauważyłam plakat , na nim piszę, że Big Time Rush grają koncert w naszym mieście. Tutaj mam numer telefonu. Proszę was zamówcie bilety. - powiedziałaś błagająco.
- No jasne , wszystko żebyś była szczęśliwa. Dla Twojej siostry też zamówimy. Będzie wam raźniej.
- Dziękuję , dziękuję , dziękuję wam bardzo. Kocham was najmocniej na świecie. - powiedziałaś i pobiegłaś napisać na facebooku i blogu newsa. Koncert miał się odbyć 19 września. Z dnia na dzień byłaś coraz bardziej podekscytowana. Gdy oglądałaś TV w swoim pokoju , nagle wszedł tata :
- Córciu mam dla Ciebie jeszcze jedną informację. - powiedział.
- Co to takiego ? - spytałaś.
- Udało mi się załatwić wejściówki za kulisy. Okazało się, że menedżer zespołu jest moim przyjacielem ze studiów.
- Boże , boże , boże , nie wierzę. Spotkam Big Time Rush. Jeszcze raz Ci bardzo dziękuję.
Kiedy tata wyszedł z pokoju , zaczęłaś skakać po nim jak opętana. Puściłaś na full płytę BTR i śpiewałaś z całych sił. Także napisałaś na facebooku kolejne nowinki. Koleżanki Ci zazdrościły. Był jeden dzień do koncertu. Byłaś pełna nerwów. Pomyślałaś *co ja jutro założę?* , wyjęłaś wszystkie ciuchy i zaczęłaś w nich przebierać. Znalazłam bluzkę z nazwą zespołu , założyłaś do tego jeansy rurki i wygodne buty. Z fryzurą nie miałaś problemu, bo wyglądała zawsze znakomicie. Była godzina 18:00 postanowiłaś wziąć długą , relaksacyjną kąpiel , gdy skończyłaś się kąpać postanowiłaś znowu poszaleć przy muzyce BTR i wejść na facebooka. Dużo osób pisało "to nie możliwe. niby jak ?" , jednak Ty i tak wiedziałaś swoje. Czas mijał bardzo szybko , wybiła 23:00 , więc poszłaś spać. Nazajutrz znowu byłaś bardzo zdenerwowana tym czy przypadniesz im do gustu. Koncert miał się odbyć o godzinie 14:00. Gdy wybiła 11:00 postanowiłaś na spokojnie wyszykować się na koncert razem z siostrą. O godzinie 13:30 postanowiłyście wyjść już z domu i skierować się w stronę miejsca , w którym miał się odbyć koncert. Ciebie i siostrę postanowił podwieźć tata. Dotarłyście po 40 minutach jazdy , więc miałyście czas na wejście za kulisy i zapoznanie się z BTR. Nigdzie ich nie widziałyście ,aż tu nagle z garderoby wychodzi czwórka przystojniaków. Wpadłyście w panikę , nie mogłyście uwierzyć, że to się naprawdę dzieje. Ty uwielbiałaś Logana , twoja siostra Jamesa. Postanowiłaś podejść do Logana. On pierwszy zagadał :
- Cześć , jak się masz ? Jestem Logan.
- Cześć , jestem [T.I]. Mam się dobrze , ale jestem w lekkim szoku, że was poznaję.
- Nie masz czym się denerwować , jesteśmy zwykłymi chłopakami , którzy po prostu lubią śpiewać i dobrze się bawić.
- Weź nie przesadzaj. Jesteście przecież Big Time Rush. Najbardziej utalentowany zespół na świecie.
- No wiesz , żaden z nas nie chce żeby sława odbiła do głowy. *śmiech*
- No wiecie , jesteście bardzo dobrze zgranym zespołem. Znaliście się przed powstaniem BTR ? - spytałaś.
- Ja i Kendall znaliśmy się już jakiś czas. A Jamesa i Carlosa poznałem w dniu powstania. - powiedział Logan.
Zbliżała się 14:00 , więc udałyście się na widownie. Ale przed tym spytałaś :
- Zobaczymy się po koncercie ?
- Jasne. - odpowiedzieli wszyscy.
Koncert wypadł znakomicie , szalałaś z siostrą przed sceną w pierwszym rzędzie. Śpiewali piosenki z pierwszej i drugiej płyty. Śpiewałaś razem z nimi je wszystkie. Koncert trwał 2,5 godziny. Po nim ponownie poszłyście za kulisy. Zaczęłaś rozmowę z Loganem :
- Koncert wypadł super , byliście świetni.
- Oj nie przesadzaj , śpiewaliśmy normalnie. - odpowiedział Logan , po chwili dodał. - Czy nie chciałabyś się ze mną przejść na spacer ?
- Nie wierzę , ja na spacer ze sławnym Loganem Hendersonem z Big Time Rush. Oczywiście z miłą chęcią. - odpowiedziałaś z wielkim zachwytem.
Twoja siostra poszła na spacer z Jamesem , a reszta zespołu rozdałam autografy i robiła sobie zdjęcia z innymi Rushers. Na spacerze Logan nie spodziewanie chwycił Cię za rękę i nie chciał za nic puścić. Poczułaś się przy nim bezpiecznie i przyjemnie. Rozmawialiście o wszystkich. Najbardziej Logan chciał się dowiedzieć wszystko o Tobie , a Ty wszystko na jego temat. Opowiadałaś co się działo kilka dni przed koncertem , jaka byłaś podekscytowana. Widziałaś , że Logan bardzo uważnie słuchał. W pewnymi momencie usiedliście koło siebie na ławce i Logan powiedział :
- Wiem , że znamy się dopiero kilka godzin , ale tak przyjemnie nam się rozmawia , mamy dużo wspólnych tematów , zainteresować. Muszę się Ciebie o coś zapytać.
Coraz bardziej nie mogłaś uwierzyć, że to się naprawdę dzieje. Ale powiedziałaś :
- Loguś , przejdź do rzeczy.
- Dobrze, [T.I] bardzo mi się podobasz i zakochałem się w Tobie , czy chcesz zostać moją dziewczyną ?
- Tak , tak , tak , trzy razy tak. Nie mogę uwierzyć, że to się naprawdę dzieje.
Pocałowaliście się i postanowiliście wrócić w objęciu do reszty. Nagle z siostrą poprosiłyście o numery telefonów chłopców. Z przyjemnością wam je dali. Pożegnałyście się z nimi i poszłyście w stronę samochodu. Gdy wsiadłyście od razu zaczęłyście rozmowę :
- No i jak było [T.I] ? - spytała siostra.
- Nie uwierzysz , Logan poprosił mnie żebym została jego dziewczyną. Oczywiście się zgodziłam , bo nie umiałabym mu odmówić. A u Ciebie ?
- Wiesz , że James też mnie o to samo prosił co Cie Logan ? Też się zgodziłam.
Obie krzyknęłyście : " To najlepszy dzień w naszym życiu". Gdy dojechałyście od razu zaczęłyście pisać do chłopców smsy i na facebooku. Byłyście najszczęśliwsze na całym świecie. Spotykałaś się z Loganem codziennie , jeździłaś z nim w trasy koncertowe , Twoja siostra również wtedy z Tobą była. Wasze największe marzenie się spełniło.
________________________________________________________
Podoba wam się ? ♥ Tylko szczerze. :3 Ja sądzę, że trochę mi nie wyszło. :/ Ale jestem ciekawa co wy powiecie. ^_^ ~ Mrs.Henderson
sobota, 23 marca 2013
Historyjka z Kendallem i Jamesem.
Znasz Kendalla i Jamesa od podstawówki. Teraz macie po 18 lat. Z Kendallem związałaś się w gimnazjum. Jesteście szczęśliwą parą , bardzo się kochacie , jesteście nierozłączni. Chodzicie do tej samej uczelni. Z Jamesem jesteście najlepszymi przyjaciółmi , wszędzie trzymacie się razem i pomagacie sobie nawzajem. Pewnego dnia postanowiliście pójść wspólnie na pizze. Spotkaliście się przed waszą ulubioną pizzerią *twój ulubiony kolor*. Weszliście do środka. Usiadłaś pomiędzy Kendallem i Jamesem. Gdy poszłaś zamawiać pizze , chłopcy postanowili ze sobą pogadać :
- Zazdroszczę Ci tak cudownej dziewczyny. - oznajmił James.
- Nie oddam jej nikomu , jest jedyna w swoim rodzaju. - rzekł Kendall.
- Długo jesteście razem ?
- No już ponad 10 lat.
- Ooo bardzo długo , na pewno jesteście ze sobą zżyci ?
- Tak , ale czemu tak wypytujesz o mój związek ?
- Wiesz z ciekawości. Widziałem Cię przedwczoraj z inną dziewczyną i się z nią całowałeś.
- Co ty za głupstwa wygadujesz ?
- To co widziałem. Możliwe, że powiem teraz [T.I] jakim to jesteś okrutnym partnerem.
- Nie odważysz się.
- Ależ owszem , odważę się i nic mnie nie powstrzyma. - [T.I]! Możesz przyjść na chwilę?
- Tak , za chwileczkę. - odpowiedziałaś.
Gdy podeszłaś miny obu chłopaków były tajemnicze, więc spytałaś :
- Czy coś się stało ?
- Tak , chciałbym Ci powiedzieć , że Kendall... - zaczął James.
- Bardzo Ciebie kocha. - przerwał mu Kendall.
- Nie to nie prawda , widziałem go przedwczoraj jak się całował z inną dziewczyną.
- Kendall , czy to prawda ?
- Niestety muszę Cie powiedzieć , że Twój przyjaciel Cię okłamuję. Nigdy Cie nie zdradziłem.
- To jakiś absurd. - burknął James. - Wychodzę , straciłem ochotę na jedzenie w zakłamanym towarzystwie. Na razie.
- James! Stój! - krzyczałaś z całych sił.
- Czemu mu wierzysz ? Pokazać Ci zdjęcia udowadniające, że Cię zdradził? - spytał.
- No dobra. Zaraz się okaże.
Gdy James pokazał Ci zdjęcia całującego się Kendalla z inną , nie wiedziałaś co powiedzieć , więc poszłaś powiedzieć Kendallowi, że to koniec i uciekłaś z płaczem. James Cię gonił , gdy wreszcie złapał Cię i chciał ponownie porozmawiać.
- [T.I] stój!
- Co chcesz mi jeszcze powiedzieć , że nie zasługuję na prawdziwą miłość ? - powiedziałaś szlochając.
- Zasługujesz , ja bym mógł taką zagwarantować , ale wyprzedził mnie wtedy Kendall. Tylko wtedy byłem zbyt nieśmiały , żeby Ci to powiedzieć , bo nie wiedziałem co odpowiesz.
- Co chcesz przez to powiedzieć ? - spytałaś.
- Chciałbym żebyś była najszczęśliwszą dziewczyną na świecie i chcę również się Ciebie zapytać czy ze chcesz ze mną chodzić ?
- A skąd mam wiedzieć , że nie potraktujesz mnie tak samo jak Kendall ?
- Wiesz , nie byłem z żadną dziewczyną , czekałem na Ciebie cały czas , bo wiedziałem , że jesteś tą jedyną.
- Mogę dać Ci znać, gdy ochłonę ?
- Tak , oczywiście , będę czekał na odpowiedź dniami i nocami. Odprowadzić Cię do domu ?
- Bardzo chętnie.
Zrobiło się chłodno nie miałaś żadnej bluzy , więc James zdjął kurtkę i nakrył Cię nią.
- Zimno Ci nadal ? - spytał.
- Tak troszeczkę. - odpowiedziałaś.
Przytulił Cię i trzymał w objęciu , aż do Twojego domu. Pożegnaliście się i James udał się w stronę pizzerii , gdzie siedział jeszcze Kendall.
- No i co zadowolony jesteś z siebie ? - spytał Kendall.
- Tak , nawet bardzo , nie zasługujesz na taką super dziewczynę jaką jest [T.I]. - powiedział James.
- W sumie masz rację , byłem niemądry , czy da się jakoś to naprawić ?
- Związku już pewnie nie , ale możesz się postarać o przyjaźń.
- Pomożesz mi w tym ?
- Tak , jeśli obiecasz mi , że nigdy więcej nie skrzywdzisz żadnej dziewczyny.
- Obiecuję na mały paluszek!
- Okej to jutro umówię się z [T.I] pod pretekstem pomocy do egzaminu.
- No dobra. No to do jutra.
- Narka.
Gdy kładłaś się już spać , otrzymałaś sms'a od Jamesa , w treści pisało : "Czy możemy się umówić jutro w parku ? Potrzebuję pomocy w przygotowaniu do egzaminu", bez wahania odpisałaś , że "tak". Nagle uświadomiłaś sobie , że zaczynasz coś czuć do Jamesa. Usnęłaś z tą myślą. Nastał ranek. O 12:00 miałaś spotkać się z Jamesem w parku. Szybko się umyłaś ,ubrałaś , zjadłaś śniadanie i udałaś się na miejsce spotkania. Tam czekał na Ciebie James z kwiatami.
- Cześć [T.I]. - przywitał się.
- Cześć James. To w czym masz problem ? - spytałaś.
- A wiesz mam problemy z historią. - powiedział. Nagle James się odwraca i wymachuję ręką w stronę drzewa. Zza niego wyłania się Kendall z bombonierką. Podbiega do was.
- James , co on tu robi ?
- Ja chcę się z Tobą pogodzić. - powiedział Kendall.
- Przyjaciółmi możemy zostać , ale nic więcej. - odpowiedziałaś. James chcę Ci coś powiedzieć.
- Tak [T.I] ?
- Przemyślałam sobie to co wczoraj mi zaproponowałeś i tak , będę z Tobą chodzić.
- Na serio !? Bardzo się cieszę.
- No dobra to ja już się zmyję i nie przeszkadzam wam gołąbeczki. - powiedział żegnając się Kendall.
Długo rozmawialiście z Jamesem. Nie kończyły się wam tematy. Przy zachodzie słońca chwycił Cię w talii i czulę pocałował. Odwzajemniłaś ten pocałunek. Byliście ze sobą bardzo szczęśliwi i okazywaliście swoją miłość jak najlepiej się dało. A Kendall był waszym najlepszym przyjacielem i wspierał was w każdej sytuacji.
________________________________________________________________________
Podoba wam się ? ♥ Tylko szczerze. :3 ~ Mrs.Henderson
- Zazdroszczę Ci tak cudownej dziewczyny. - oznajmił James.
- Nie oddam jej nikomu , jest jedyna w swoim rodzaju. - rzekł Kendall.
- Długo jesteście razem ?
- No już ponad 10 lat.
- Ooo bardzo długo , na pewno jesteście ze sobą zżyci ?
- Tak , ale czemu tak wypytujesz o mój związek ?
- Wiesz z ciekawości. Widziałem Cię przedwczoraj z inną dziewczyną i się z nią całowałeś.
- Co ty za głupstwa wygadujesz ?
- To co widziałem. Możliwe, że powiem teraz [T.I] jakim to jesteś okrutnym partnerem.
- Nie odważysz się.
- Ależ owszem , odważę się i nic mnie nie powstrzyma. - [T.I]! Możesz przyjść na chwilę?
- Tak , za chwileczkę. - odpowiedziałaś.
Gdy podeszłaś miny obu chłopaków były tajemnicze, więc spytałaś :
- Czy coś się stało ?
- Tak , chciałbym Ci powiedzieć , że Kendall... - zaczął James.
- Bardzo Ciebie kocha. - przerwał mu Kendall.
- Nie to nie prawda , widziałem go przedwczoraj jak się całował z inną dziewczyną.
- Kendall , czy to prawda ?
- Niestety muszę Cie powiedzieć , że Twój przyjaciel Cię okłamuję. Nigdy Cie nie zdradziłem.
- To jakiś absurd. - burknął James. - Wychodzę , straciłem ochotę na jedzenie w zakłamanym towarzystwie. Na razie.
- James! Stój! - krzyczałaś z całych sił.
- Czemu mu wierzysz ? Pokazać Ci zdjęcia udowadniające, że Cię zdradził? - spytał.
- No dobra. Zaraz się okaże.
Gdy James pokazał Ci zdjęcia całującego się Kendalla z inną , nie wiedziałaś co powiedzieć , więc poszłaś powiedzieć Kendallowi, że to koniec i uciekłaś z płaczem. James Cię gonił , gdy wreszcie złapał Cię i chciał ponownie porozmawiać.
- [T.I] stój!
- Co chcesz mi jeszcze powiedzieć , że nie zasługuję na prawdziwą miłość ? - powiedziałaś szlochając.
- Zasługujesz , ja bym mógł taką zagwarantować , ale wyprzedził mnie wtedy Kendall. Tylko wtedy byłem zbyt nieśmiały , żeby Ci to powiedzieć , bo nie wiedziałem co odpowiesz.
- Co chcesz przez to powiedzieć ? - spytałaś.
- Chciałbym żebyś była najszczęśliwszą dziewczyną na świecie i chcę również się Ciebie zapytać czy ze chcesz ze mną chodzić ?
- A skąd mam wiedzieć , że nie potraktujesz mnie tak samo jak Kendall ?
- Wiesz , nie byłem z żadną dziewczyną , czekałem na Ciebie cały czas , bo wiedziałem , że jesteś tą jedyną.
- Mogę dać Ci znać, gdy ochłonę ?
- Tak , oczywiście , będę czekał na odpowiedź dniami i nocami. Odprowadzić Cię do domu ?
- Bardzo chętnie.
Zrobiło się chłodno nie miałaś żadnej bluzy , więc James zdjął kurtkę i nakrył Cię nią.
- Zimno Ci nadal ? - spytał.
- Tak troszeczkę. - odpowiedziałaś.
Przytulił Cię i trzymał w objęciu , aż do Twojego domu. Pożegnaliście się i James udał się w stronę pizzerii , gdzie siedział jeszcze Kendall.
- No i co zadowolony jesteś z siebie ? - spytał Kendall.
- Tak , nawet bardzo , nie zasługujesz na taką super dziewczynę jaką jest [T.I]. - powiedział James.
- W sumie masz rację , byłem niemądry , czy da się jakoś to naprawić ?
- Związku już pewnie nie , ale możesz się postarać o przyjaźń.
- Pomożesz mi w tym ?
- Tak , jeśli obiecasz mi , że nigdy więcej nie skrzywdzisz żadnej dziewczyny.
- Obiecuję na mały paluszek!
- Okej to jutro umówię się z [T.I] pod pretekstem pomocy do egzaminu.
- No dobra. No to do jutra.
- Narka.
Gdy kładłaś się już spać , otrzymałaś sms'a od Jamesa , w treści pisało : "Czy możemy się umówić jutro w parku ? Potrzebuję pomocy w przygotowaniu do egzaminu", bez wahania odpisałaś , że "tak". Nagle uświadomiłaś sobie , że zaczynasz coś czuć do Jamesa. Usnęłaś z tą myślą. Nastał ranek. O 12:00 miałaś spotkać się z Jamesem w parku. Szybko się umyłaś ,ubrałaś , zjadłaś śniadanie i udałaś się na miejsce spotkania. Tam czekał na Ciebie James z kwiatami.
- Cześć [T.I]. - przywitał się.
- Cześć James. To w czym masz problem ? - spytałaś.
- A wiesz mam problemy z historią. - powiedział. Nagle James się odwraca i wymachuję ręką w stronę drzewa. Zza niego wyłania się Kendall z bombonierką. Podbiega do was.
- James , co on tu robi ?
- Ja chcę się z Tobą pogodzić. - powiedział Kendall.
- Przyjaciółmi możemy zostać , ale nic więcej. - odpowiedziałaś. James chcę Ci coś powiedzieć.
- Tak [T.I] ?
- Przemyślałam sobie to co wczoraj mi zaproponowałeś i tak , będę z Tobą chodzić.
- Na serio !? Bardzo się cieszę.
- No dobra to ja już się zmyję i nie przeszkadzam wam gołąbeczki. - powiedział żegnając się Kendall.
Długo rozmawialiście z Jamesem. Nie kończyły się wam tematy. Przy zachodzie słońca chwycił Cię w talii i czulę pocałował. Odwzajemniłaś ten pocałunek. Byliście ze sobą bardzo szczęśliwi i okazywaliście swoją miłość jak najlepiej się dało. A Kendall był waszym najlepszym przyjacielem i wspierał was w każdej sytuacji.
________________________________________________________________________
Podoba wam się ? ♥ Tylko szczerze. :3 ~ Mrs.Henderson
Historyjka z Carlosem.
Carlos i Ty spotykaliście się od kilku miesięcy. Byliście parą idealną. Doskonale się rozumieliście. Bardzo się kochaliście, ale coś zepsuło tę sielankę. Carlos zaczynał Cię podejrzewać, że zdradzasz go z Jamesem. Oczywiście Ty zaprzeczałaś, bo wiedziałaś jaka jest prawda. Carlos Ci nie wierzył , mimo, że podstawą stałego związku jest zaufanie. Pewnego dnia postanowiliście się spotkać z Jamesem i wyjaśnić sytuację. W umówionym miejscu już czekał na was. Zaczęła się rozmowa :
- Cześć. - rzekł James.
- Cześć. - odpowiedział Carlos. - Czy możesz mi powiedzieć jaka jest prawda ? Tylko proszę nie kłam , chcę znać prawdę.
- Wiele razy Ci już mówiłem , że ja się tylko z [T.I] przyjaźnię i to nic więcej. Nie mógłbym tego zrobić najlepszemu przyjacielowi. Poza tym nie odbijam dziewczyn kumplom. No co Ty , nie wierzysz mi ?
- No to teraz chcę znać Twoją wersję wydarzeń [T.I].
- Ja Ci już dużo razy to mówiłam , ale mogę powiedzieć to jeszcze raz. Z Jamesem nic mnie nie łączy , oprócz przyjaźni , Ciebie kocham i kochać będę. Nic tego nie zmieni. Mógłbyś mi zaufać, nie wiem jak mam Cię jeszcze przekonywać. Powiedziałam wszystko teraz zdecyduj czy nam wierzysz.
- Muszę to przemyśleć. Odezwę się. - odszedł zamyślony. Dalej rozmawiałaś z Jamesem.
- To jest jakiś absurd. Żeby przyjaciel nie wierzył swojemu przyjacielowi i swojej dziewczynie. Przecież nic nas nie łączy oprócz przyjaźni. - rzekł James.
- No właśnie , kocham tylko Carlosa i nic tego nie zmieni. Chcę żeby był ze mną szczęśliwi. Fakt, że spędzałam z Tobą dużo czasu , ale przygotowywałam Cię do roli w serialu i tyle. Kendall i Logan mogą to potwierdzić. Możecie zadzwonimy do nich i umówimy się razem z nimi na spotkanie z Carlosem , co Ty na to ? - spytałaś.
- Dobry pomysł. Da się załatwić. Napiszę do Kendalla , a Ty napisz do Logana.
- Okej , do zobaczenia jutro , o tej samej godzinie i w tym samym miejscu.
- Okej , na razie.
Gdy wróciłaś napisałaś sms'a do Logana i uzyskałaś szybką odpowiedź. Potem zadzwoniłaś do Carlosa.
- Cześć kochanie. - powiedziałaś.
- Cześć. - odpowiedział smętnym głosem.
- Czy możemy się jutro spotkać o tej samej godzinie i w tym samym miejscu, żeby pogadać ?
- Okej , to do jutra.
- Do jutra.
Dziwnie się czułaś po tej rozmowie , napisałaś do Jamesa , że Carlos się zgodził. Poszłaś wziąć prysznic i położyłaś się spać z myślą , dlaczego Carlos Ci nie wierzy. Nastał ranek , obudziłaś się i ujrzałaś, że dostałaś sms'a. Był on od Jamesa. Treść brzmiała " Gotowa na spotkanie ? ". Odpisałaś , że "tak". Pobiegłaś szybko się w coś ubrać i zjeść porządne śniadanie. W głowie miałaś różne myśli , przypomniałaś sobie o jednym incydencie z Jamesem. Któregoś wieczora Carlos poszedł do sklepu , bo skończył się popcorn, a Ty zostałaś z resztą zespołu. James wyciągnął Cię do ogródka i powiedział :
- [T.I] wiem, że jesteś z Carlosem , ale muszę Ci to powiedzieć.
- Tylko mi nie mów, że się we mnie zakochałeś. - rzekłaś.
- No właśnie w tym jest problem, że się w Tobie zakochałem , ale nie chcę skrzywdzić swojego przyjaciela.
Nic nie odpowiedziałaś, więc James wtedy schylił się do pocałunku. Po nim czułaś się dziwnie , bo wiedziałaś, że zdradziłaś Carlosa , więc ukrywałaś to w tajemnicy.
Pomyślałaś, że musisz to powiedzieć dzisiaj Carlosowi. Gdy się spotkaliście zaczęła się rozmowa :
- Co tu robią Kendall i Logan ? - spytał Carlos.
- Udowodnią, że Twoja dziewczyna Cię nie zdradza. - rzekł James.
- Ale ja muszę coś wam powiedzieć , szczególnie Carlosowi. - powiedziałaś.
- No to słuchamy. - odpowiedzieli wszyscy.
- Pamiętacie ten wieczór gdy mieliśmy oglądać horror u Carlosa ?
- Tak , co w związku z tym ?
- Gdy Carlos poszedł do sklepu po popcorn , to James wyciągnął mnie do ogródka i powiedział, że się zakochał we mnie , ale nie chciał Cie skrzywdzić. Nie wiedziałam co wtedy odpowiedzieć , więc pocałował mnie , ale wiem, że to był błąd. Wiem , że postąpiłam niemądrze i że mi tego nie wybaczysz.
- [T.I] czemu mi nie powiedziałaś tego od razu ? - spytał Carlos.
- Bałam się , że nazwiesz mnie puszczalską dziewczyną , wyśmiejesz i powiesz, że jestem dziewczyną bez uczuć. - odpowiedziałaś.
- Pewnie by tak było , ale wiem , że miałaś wtedy mieszane myśli , więc wybaczam Ci tę zdradę. A Ty James pomyśl zanim przejdziesz co czynów.
- Spoko stary , teraz będę myślał kilka razy zanim coś zrobię.
- To może pójdziemy na lody , a potem do kina całą grupą ? - spytał James.
- Chętnie , ale ja wybieram film. - powiedziałaś.
- Ale oby nie jakieś romansidło. - powiedzieli chłopcy.
- Spoko , pójdziemy na dobry horror. - rzekłaś.
Odtąd byliście szczęśliwi i przekonaliście się jak to jest być zazdrosnym o drugą połówkę oraz , że źle jest żyć w kłamstwie.
_____________________________________________________________
Podoba wam się ? ♥ Uważam , że średnio wyszła ta historyjka. Ale chcę poznać wasze opinię. ;) ~ Mrs.Henderson
- Cześć. - rzekł James.
- Cześć. - odpowiedział Carlos. - Czy możesz mi powiedzieć jaka jest prawda ? Tylko proszę nie kłam , chcę znać prawdę.
- Wiele razy Ci już mówiłem , że ja się tylko z [T.I] przyjaźnię i to nic więcej. Nie mógłbym tego zrobić najlepszemu przyjacielowi. Poza tym nie odbijam dziewczyn kumplom. No co Ty , nie wierzysz mi ?
- No to teraz chcę znać Twoją wersję wydarzeń [T.I].
- Ja Ci już dużo razy to mówiłam , ale mogę powiedzieć to jeszcze raz. Z Jamesem nic mnie nie łączy , oprócz przyjaźni , Ciebie kocham i kochać będę. Nic tego nie zmieni. Mógłbyś mi zaufać, nie wiem jak mam Cię jeszcze przekonywać. Powiedziałam wszystko teraz zdecyduj czy nam wierzysz.
- Muszę to przemyśleć. Odezwę się. - odszedł zamyślony. Dalej rozmawiałaś z Jamesem.
- To jest jakiś absurd. Żeby przyjaciel nie wierzył swojemu przyjacielowi i swojej dziewczynie. Przecież nic nas nie łączy oprócz przyjaźni. - rzekł James.
- No właśnie , kocham tylko Carlosa i nic tego nie zmieni. Chcę żeby był ze mną szczęśliwi. Fakt, że spędzałam z Tobą dużo czasu , ale przygotowywałam Cię do roli w serialu i tyle. Kendall i Logan mogą to potwierdzić. Możecie zadzwonimy do nich i umówimy się razem z nimi na spotkanie z Carlosem , co Ty na to ? - spytałaś.
- Dobry pomysł. Da się załatwić. Napiszę do Kendalla , a Ty napisz do Logana.
- Okej , do zobaczenia jutro , o tej samej godzinie i w tym samym miejscu.
- Okej , na razie.
Gdy wróciłaś napisałaś sms'a do Logana i uzyskałaś szybką odpowiedź. Potem zadzwoniłaś do Carlosa.
- Cześć kochanie. - powiedziałaś.
- Cześć. - odpowiedział smętnym głosem.
- Czy możemy się jutro spotkać o tej samej godzinie i w tym samym miejscu, żeby pogadać ?
- Okej , to do jutra.
- Do jutra.
Dziwnie się czułaś po tej rozmowie , napisałaś do Jamesa , że Carlos się zgodził. Poszłaś wziąć prysznic i położyłaś się spać z myślą , dlaczego Carlos Ci nie wierzy. Nastał ranek , obudziłaś się i ujrzałaś, że dostałaś sms'a. Był on od Jamesa. Treść brzmiała " Gotowa na spotkanie ? ". Odpisałaś , że "tak". Pobiegłaś szybko się w coś ubrać i zjeść porządne śniadanie. W głowie miałaś różne myśli , przypomniałaś sobie o jednym incydencie z Jamesem. Któregoś wieczora Carlos poszedł do sklepu , bo skończył się popcorn, a Ty zostałaś z resztą zespołu. James wyciągnął Cię do ogródka i powiedział :
- [T.I] wiem, że jesteś z Carlosem , ale muszę Ci to powiedzieć.
- Tylko mi nie mów, że się we mnie zakochałeś. - rzekłaś.
- No właśnie w tym jest problem, że się w Tobie zakochałem , ale nie chcę skrzywdzić swojego przyjaciela.
Nic nie odpowiedziałaś, więc James wtedy schylił się do pocałunku. Po nim czułaś się dziwnie , bo wiedziałaś, że zdradziłaś Carlosa , więc ukrywałaś to w tajemnicy.
Pomyślałaś, że musisz to powiedzieć dzisiaj Carlosowi. Gdy się spotkaliście zaczęła się rozmowa :
- Co tu robią Kendall i Logan ? - spytał Carlos.
- Udowodnią, że Twoja dziewczyna Cię nie zdradza. - rzekł James.
- Ale ja muszę coś wam powiedzieć , szczególnie Carlosowi. - powiedziałaś.
- No to słuchamy. - odpowiedzieli wszyscy.
- Pamiętacie ten wieczór gdy mieliśmy oglądać horror u Carlosa ?
- Tak , co w związku z tym ?
- Gdy Carlos poszedł do sklepu po popcorn , to James wyciągnął mnie do ogródka i powiedział, że się zakochał we mnie , ale nie chciał Cie skrzywdzić. Nie wiedziałam co wtedy odpowiedzieć , więc pocałował mnie , ale wiem, że to był błąd. Wiem , że postąpiłam niemądrze i że mi tego nie wybaczysz.
- [T.I] czemu mi nie powiedziałaś tego od razu ? - spytał Carlos.
- Bałam się , że nazwiesz mnie puszczalską dziewczyną , wyśmiejesz i powiesz, że jestem dziewczyną bez uczuć. - odpowiedziałaś.
- Pewnie by tak było , ale wiem , że miałaś wtedy mieszane myśli , więc wybaczam Ci tę zdradę. A Ty James pomyśl zanim przejdziesz co czynów.
- Spoko stary , teraz będę myślał kilka razy zanim coś zrobię.
- To może pójdziemy na lody , a potem do kina całą grupą ? - spytał James.
- Chętnie , ale ja wybieram film. - powiedziałaś.
- Ale oby nie jakieś romansidło. - powiedzieli chłopcy.
- Spoko , pójdziemy na dobry horror. - rzekłaś.
Odtąd byliście szczęśliwi i przekonaliście się jak to jest być zazdrosnym o drugą połówkę oraz , że źle jest żyć w kłamstwie.
_____________________________________________________________
Podoba wam się ? ♥ Uważam , że średnio wyszła ta historyjka. Ale chcę poznać wasze opinię. ;) ~ Mrs.Henderson
piątek, 22 marca 2013
Historyjka z Loganem.
Był słoneczny dzień. Siedziałaś w domu z popcornem oglądając telewizję. Nagle dostałaś sms'a od swojego chłopaka Logana. W treści pisało : " Spotkajmy się o 18.00 na plaży. Mam dla Ciebie niespodziankę". Byłaś bardzo uradowana tym sms'em. Poszłaś szybko na górę ubrać się jakoś ładnie, żeby Logan był Tobą zachwycony. Wzięłaś prysznic. Myślałaś nad tą niespodzianką. Była godzina 16:50 , więc postanowiłaś zacząć się zbierać na plażę ( miałaś do niej kawałek ). Postanowiłaś się przejść na plażę dla zdrowia. Nerwowo patrzyłaś na zegarek czy się przypadkiem nie spóźnisz. Dotarłaś na miejsce o 17:58. Nigdzie nie widziałaś Logana. Wybiła 18:00. Nie wiedziałaś co masz ze sobą zrobić , w pobliżu nie było Logana. Byłaś załamana , aż tu nagle biegnie do Ciebie z kwiatami Loguś. Byłaś wzruszona , nie wiedziałaś co powiedzieć , więc pocałowałaś go.
- Cześć kochanie. - rzekł.
- Cześć. Możesz mi w końcu powiedzieć co to za niespodzianka ? - spytałaś.
- Jasne [T.I] tylko zamknij oczy to Cie do niej zaprowadzę. - powiedział.
Chwycił Cię za rękę i zaprowadził do stolika.
- Już możesz otworzyć oczy. - rzekł.
- Boże jak tu jest pięknie , nasze ulubione jedzenie , romantyczna muzyka , kwiaty , piękny widok. - odpowiedziałaś zafascynowana.
- Ale to jeszcze nie koniec [T.I]. Mam coś jeszcze. - powiedział tajemniczo.
- Co to takiego ? - spytałaś.
Logan nagle wstał od stolika , podszedł do Ciebie i rzekł :
- Wiem, że jesteśmy parą dopiero od 5 miesięcy , ale [T.I] czy zostaniesz moją żoną ?
Nie wiedziałaś co masz odpowiedzieć. Byłaś w wielkim szoku. Po kilku sekundowym namyślę odpowiedziałaś :
- Tak, oczywiście , że tak. Kocham Cie na zabój. Odkąd Cie poznałam wiedziałam , że jesteś tym jedynym.
Rzuciłaś się mu na szyję , Logan ze szczęście podniósł Cie i zaczął się kręcić. Byliście bardzo w sobie zakochani. Przy kolacji planowaliście dokładną datę ślubu. Doszliście do wniosku, że odbędzie się on w sierpniu na plaży w gronie rodziny i najbliższych znajomych. Nie kończyły się wam tematy przy kolacji , ale nagle Logan wstał i zapytał :
- Zatańczymy ?
- No jasne. - odpowiedziałaś.
Tańczyliście wolnego patrząc sobie głęboko w oczy i przytulając się do siebie mocno. Nastała godzina 22:00. Musieliście się rozstać już w ten wieczór. Było to bardzo trudno, bo dużo atrakcji Cię spotkało. Ale Logan odprowadził Cię pod dom i spytał :
- Zobaczymy się jutro ?
- Tak. Dam Ci jeszcze znać. Zadzwonię. - odpowiedziałaś.
Pocałował Cię czule i odszedł ze smutną miną, że musicie się rozstać w ten wieczór. Od tego czasu spotykaliście się codziennie i byliście bardzo szczęśliwym narzeczeństwem. W sierpniu wzięliście przepiękny ślub , a po 9 miesiąc urodziły się wam bliźniaki Philip i David. Wiedliście cudowne życie wychowując swoje pociechy.
________________________________________________
Podoba wam się ? :3 ~ Mrs.Henderson
- Cześć kochanie. - rzekł.
- Cześć. Możesz mi w końcu powiedzieć co to za niespodzianka ? - spytałaś.
- Jasne [T.I] tylko zamknij oczy to Cie do niej zaprowadzę. - powiedział.
Chwycił Cię za rękę i zaprowadził do stolika.
- Już możesz otworzyć oczy. - rzekł.
- Boże jak tu jest pięknie , nasze ulubione jedzenie , romantyczna muzyka , kwiaty , piękny widok. - odpowiedziałaś zafascynowana.
- Ale to jeszcze nie koniec [T.I]. Mam coś jeszcze. - powiedział tajemniczo.
- Co to takiego ? - spytałaś.
Logan nagle wstał od stolika , podszedł do Ciebie i rzekł :
- Wiem, że jesteśmy parą dopiero od 5 miesięcy , ale [T.I] czy zostaniesz moją żoną ?
Nie wiedziałaś co masz odpowiedzieć. Byłaś w wielkim szoku. Po kilku sekundowym namyślę odpowiedziałaś :
- Tak, oczywiście , że tak. Kocham Cie na zabój. Odkąd Cie poznałam wiedziałam , że jesteś tym jedynym.
Rzuciłaś się mu na szyję , Logan ze szczęście podniósł Cie i zaczął się kręcić. Byliście bardzo w sobie zakochani. Przy kolacji planowaliście dokładną datę ślubu. Doszliście do wniosku, że odbędzie się on w sierpniu na plaży w gronie rodziny i najbliższych znajomych. Nie kończyły się wam tematy przy kolacji , ale nagle Logan wstał i zapytał :
- Zatańczymy ?
- No jasne. - odpowiedziałaś.
Tańczyliście wolnego patrząc sobie głęboko w oczy i przytulając się do siebie mocno. Nastała godzina 22:00. Musieliście się rozstać już w ten wieczór. Było to bardzo trudno, bo dużo atrakcji Cię spotkało. Ale Logan odprowadził Cię pod dom i spytał :
- Zobaczymy się jutro ?
- Tak. Dam Ci jeszcze znać. Zadzwonię. - odpowiedziałaś.
Pocałował Cię czule i odszedł ze smutną miną, że musicie się rozstać w ten wieczór. Od tego czasu spotykaliście się codziennie i byliście bardzo szczęśliwym narzeczeństwem. W sierpniu wzięliście przepiękny ślub , a po 9 miesiąc urodziły się wam bliźniaki Philip i David. Wiedliście cudowne życie wychowując swoje pociechy.
________________________________________________
Podoba wam się ? :3 ~ Mrs.Henderson
Trochę informacji o mnie. ;D
Postanowiłam się wam przedstawić. :)
Mam na imię Natalia. Mam 16 lat , w tym roku 17 w listopadzie. ;D Kocham BTR! ♥ Moimi ulubieńcami są Logan i James , ale Carlosa i Kendalla lubię. :3 Mam ich obie płyty i z niecierpliwością czekam na trzecią. ^^ Moim ulubionym kolorem jest niebieski i zielony , lubię słuchać różnorodnej muzyki. Uwielbiam zwierzęta , podróże , oglądać polskie seriale i kino. W przyszłości chcę zostać prawniczką. Moim największym marzeniem jest spotkać Big Time Rush i się z nimi zaprzyjaźnić , także mam marzenie mieszkać zagranicą , ale dopiero wtedy gdy podszlifuję swój angielski. ;D Mieszkam w Warszawie , mam młodszą siostrę , która jest Rusherką. Mam również psa , które według mnie jest podobny do Foxa. Nawet reaguję na to imię , mimo, że zwie się Tito. No razie tyle o mnie. ♥ ~ Mrs.Henderson
Mam na imię Natalia. Mam 16 lat , w tym roku 17 w listopadzie. ;D Kocham BTR! ♥ Moimi ulubieńcami są Logan i James , ale Carlosa i Kendalla lubię. :3 Mam ich obie płyty i z niecierpliwością czekam na trzecią. ^^ Moim ulubionym kolorem jest niebieski i zielony , lubię słuchać różnorodnej muzyki. Uwielbiam zwierzęta , podróże , oglądać polskie seriale i kino. W przyszłości chcę zostać prawniczką. Moim największym marzeniem jest spotkać Big Time Rush i się z nimi zaprzyjaźnić , także mam marzenie mieszkać zagranicą , ale dopiero wtedy gdy podszlifuję swój angielski. ;D Mieszkam w Warszawie , mam młodszą siostrę , która jest Rusherką. Mam również psa , które według mnie jest podobny do Foxa. Nawet reaguję na to imię , mimo, że zwie się Tito. No razie tyle o mnie. ♥ ~ Mrs.Henderson
Zapoznanie się. :)
Witam wszystkich na blogu poświęconemu cudownemu zespołowi , czyli Big Time Rush. Na razie będziemy prowadziły to we trzy. Ja będę podpisywała się pod opowiadaniami swojego autorstwa Mrs.Henderson , druga współprowadząca będzie sie podpisywać Lulu , a trzecia Claudia Maslow. ♥ Będziecie mogli czytać tutaj jednorazowe opowiadania i może jakieś informację o nas i o BTR. Na razie to tyle. :3 Miło spędzonego czasu na naszym blogu. Buziaczki. ^^ ~ Mrs.Henderson
Subskrybuj:
Posty (Atom)