czwartek, 28 marca 2013

Historyjka z Kendallem.

Przyjaźniłaś się z Kendallem już od dłuższego czasu. Mieliście te same zainteresowania. Lubiłaś spędzać z nim czas, ale także z resztą zespołu. Pewnego dnia Kendall postanowił Cię zabrać na spacer. Podszedł pod Twój dom i zapukał do drzwi. Otrzymałaś mu pełna w łzach.
- Ej [T.I] co się stało ? - spytał.
- Przed chwilą był tu mój chłopak i ze mną zerwał. - odpowiedziałaś z jeszcze większym płaczem.
- No nie, gdzie go mogę znaleźć?
- Możliwe, że w parku. Ale Kendall co Ty kombinujesz ?
- Nic, siedź w domu dopóki nie przyjdę.
- Dobrze tylko błagam Cię nie rób żadnych głupstw.
Kendall pobiegł w stronę parku poszukać Twojego byłego. Pomyślałaś, że pewnie idzie się z nim pokłócić, ale bałaś się, że może dojść do bójki. Mijały godziny. Kendalla nadal nie było pod Twoim domem. Postanowiłaś zadzwonić do Logana.
- Halo. - powiedział pierwszy.
- No cześć, nie wiesz co się dzieje z Kendallem? - spytałam.
- To Ty nie wiesz ? - spytał ze zdziwieniem.
- Nie wiem, czego ?
- Kendall trafisz do szpitala.
- Nie możliwe. - zaczęłaś płakać.
- Nie płacz, pojechać tam jutro z Tobą ?
- Tak, byłabym wdzięczna, bo chyba wiem dlaczego on tam leży.
- Na serio!? Czemu ?
- Powiem Ci jutro, bo teraz muszę iść się wypłakać.
- Dobrze, przyjadę po Ciebie o 11:00.
- Okej, do zobaczenia jutro.
- Pa.
Rozłączyliście się. Była godzina 22:00, więc postanowiłaś się położyć. Usnęłaś z płaczem, nie mogłaś uwierzyć co usłyszałaś od Logana. Nastał ranek. Obudziłaś się o 9:50, postanowiłaś się powoli ogarniać do wyjścia. Była 10:45. Wyszłaś przed swój dom oczekując auta, w którym siedzi Logan. Wreszcie podjechał, bez wahania wsiadłaś i skierowaliście się w stronę szpitala. Nagle Logan spytał.
- No to powiesz mi czemu on tam leży ?
- Tak, leży tam dlatego, że wczoraj dowiedział się, że chłopak ze mną zerwał i od razu pobiegł w stronę parku, żeby z nim pogadać i skoro jest w szpitalu to pewnie doszło do bójki. - odpowiedziałaś i łzy Ci zaczęły wypływać z oczu.
- Kurde, zachował się jak prawdziwy przyjaciel. - powiedział i dodał. - Jesteśmy, chodźmy zapytać w której sali leży.
Weszliście do budynku, Logan Cię przytulił, jakby miał przekazać, że wszystko będzie dobrze. Podeszliście do recepcji.
- Przepraszam panią bardzo czy może mi pani udzielić informacji , w której sali leży Kendall Schmidt ? - spytał Logan.
- A państwo są z rodziny ? - spytała pielęgniarka.
- Ja jestem najlepszym przyjacielem, a to jest jego dziewczyna.
- Logan co Ty wyprawiasz ? - szepnęłaś do niego.
- Chcesz się tam dostać czy nie ?
- No chcę, okej rób swoje.
- Pan Kendall Schmidt, sala 27, proszę iść cały czas prosto i skręcić w lewo. - powiedziała z uśmiechem pielęgniarka.
- Dziękujemy pani bardzo. - odpowiedzieliście oboje i od razu udaliście się w poszukiwaniu tej sali. Gdy dotarliście widziałaś przez szybę Kendalla. Zaczęłaś płakać, Logan postanowił Cię przytulić. Nagle z sali wychodzi lekarz. Szybko do niego podbiegłaś.
- Panie doktorze co z nim ? - spytałaś.
- Jesteś z rodziny ?
- Tak.
- Jak widać ma złamaną lewą rękę i wstrząśnienie mózgu. Na razie jest w śpiączce. Wczoraj przeszedł groźną operację, ale wszystko jest w porządku. Teraz należy czekać, aż się wybudzi. Chcecie do niego wejść ?
- Jeśli możemy to bardzo chętnie.
- Tylko nie na długo, pacjent musi wypoczywać.
- Dobrze panie doktorze, dziękujemy za informację.
Weszliście do sali, usiadłaś blisko łóżka. Chwyciłaś Kendalla za rękę. Poczułaś jak on ją ściska. Powiedziałaś do Logana.
- Leć po doktora, on chyba się wybudza.
- Dobra pędzę.
Po 5 minutach przybywa doktor.
- Panie doktorze on chyba się wybudza. - powiedziałaś.
- Jak to możliwe ? Tak szybko ? To jakiś cud. - oznajmił lekarz z radością.
- Gdy się obudzi mogę być przy nim ?
- Ależ naturalnie, tylko może być podobieństwo zaników pamięci u pacjenta.
- Dobrze, dziękuję za wszystko.
- Pani chłopak miał szczęście, że uraz mózgu nie był duży.
Po 20 minutach Kendall się wybudził.
- Gdzie ja jestem ? Czemu mam gips na lewej ręce i bandaże na głowie ? - spytał.
- Zostałeś ciężko pobity. Prawdopodobnie biłeś się z moim byłym. Dlaczego to zrobiłeś ? - zapytałaś.
- No wiesz, chciałem żeby on tak samo cierpiał jak Ty, gdy z Tobą zerwał. Nie mogłem tak tego zostawić, nikt mi nie będzie Ciebie krzywdził. - powiedział Kendall i się uśmiechnął.
- Kendall Ty głuptasie , mogłeś zginąć. Martwiłam się o Ciebie. Cały czas siedziałam przy Twoim łóżku.
- Doceniam to. Jest ktoś z Tobą ?
- Tak, Logan i nie wiem czy nie reszta.
Po chwili do sali wchodzą Logan , James i Carlos.
- No stary, tak się cieszę, że się wybudziłeś. - powiedział Logan.
- No ja też i odzyskałem pamięć.
- Kiedy wychodzisz ?
- Nie wiem, lekarza musicie się spytać.
- No dobra, James biegnij się dowiedzieć.
- Jasne.
Po 10 minutach James wchodzi do sali z doktorem Kendalla.
- No chłopcze zostaniesz jeszcze kilka dni na obserwacji. - powiedział doktor.
- A gdy wyjdę będę mógł kontynuować karierę piosenkarza ? - spytał.
- Tak, tylko będziesz musiał być ostrożny.
- Już my się nim dobrze zajmiemy.
- Trzymam was za słowo.
- My musimy już lecieć, będziemy wpadać trzymaj się.
- [T.I] poczekaj! Możemy pogadać jeszcze chwilę ?
- Idźcie chłopaki, ja się przejdę do domu.
- Okej, pa.
Podeszłaś do niego bliżej i złapał Cię za rękę.
- Co chcesz mi powiedzieć ?
- Zacząłem się z nim bić tylko dlatego, że Cię kocham.
- Słucham ? Ty sobie ze mnie żartujesz ?
- Nie, taka jest prawda. Kocham Cię [T.I], rozumiesz ?
- Kendall nie wiem co mam powiedzieć.
- Powiedz, że też mnie kochasz i podejdź bliżej.
- Oczywiście, że ja Ciebie też kocham. Tylko nie rozumiem czemu kosztem swojego życia chciałeś mu pokazać co o nim sądzisz.
- Już Ci to tłumaczyłem.
Nagle schyliłaś się do pocałunku, bo Kendall był przykuty do łóżka. Gdy się pocałowaliście Kendall postanowił zapytać.
- No to zostaniesz moją dziewczyną ?
- Tak, tak, tak. - odpowiedziałaś i po raz kolejny go pocałowałaś.
- Tak bardzo się cieszę, ale pójdę już do domu, a Ty odpoczywaj.
- No dobra, to pa.
- Pa.
Kiedy Kendall wyszedł ze szpitala pilnowałaś go jak oczka w głowie. Byłaś bardzo z nim szczęśliwa i nie mogłaś uwierzyć, że pobił się z Twoim byłym, tylko dlatego że Cię kocha. Jednak przyjaźń czasem przeradza się w miłość.
_____________________________________
Podoba wam się ? ♥ Komentujcie. :3 ~ Mrs.Henderson

4 komentarze:

  1. Wow niezłe !!! Kocham twoje jednorazówki !! *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. nominowałam cię do The Versatile Blogger : ) więcej u mnie : www.no-limit-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger. Więcej informacji na :http://gdyktoswciebiewierzytozrobiszwszystko.blogspot.com/2013/03/the-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń