Mieszkałaś w L.A od kilku lat. Poznałaś tam niesamowity zespół Big Time Rush. Bardzo się z nimi zaprzyjaźniłaś. Chłopcy mieli wrócić z trasy jutro. Nie mogłaś się doczekać, aż ich w końcu zobaczysz. Z zespołu najbardziej podobał Ci się James, ale wiedziałaś, że jest z Halston. Mimo tego nie poddawałaś się w zdobyciu jego serca. Postanowiłaś dalej próbować, gdy wróci. Nazajutrz oczekiwałaś na sms'a od chłopców, że już przyjechali i są w Palm Woods. Długo go nie dostawałaś, więc postanowiłaś udać się tam. Po kilku minutach siedzenia w recepcji podjeżdża limuzyna i wysiadają z niej chłopcy. Tak się bardzo ucieszyłaś, że biegłaś jak opętana do drzwi. Przytuliłaś każdego z osobna, ale Jamesa szczególnie.
- No cześć [T.I]. - powiedzieli jednocześnie.
- Cześć, ale się za wami stęskniłam. Jak było z trasie ? - spytałaś.
- Fajnie, ale czasem się nudziłem, gdy nie było Cię przy mnie. - odpowiedział James.
- Jak to ? Nie było z Tobą Halston ?
- Nie, nie chce jej już widzieć na oczy.
- Ale dlaczego ?
- Możemy o tym porozmawiać na osobności ?
- Tak jasne. Chłopaki pójdę z nim porozmawiać. Potem wpadnę na górę.
- No dobra.
Poszliście na leżaki przy basenie. James miał bardzo tajemniczą i zarazem smutną minę.
- No to powiesz mi coś się stało ? - spytałaś.
- Halston powiedziała, że mnie już nie kocha, że znalazła sobie innego. - odpowiedział ze łzami w oczach.
- Po tylu latach związku tak po prostu z Tobą zerwała ?
- Tak, jest mi z tym źle. Próbowałem to ukryć, ale nie udało się. Nie wiem co teraz mam ze sobą zrobić. Czy ja nigdy nie zaznam długotrwałej miłości ?
- Na pewno zaznasz, może z osobą, która jest bliżej Ciebie niż myślisz.
Nagle usiadł blisko Ciebie, spojrzał Ci głęboko w oczy i spytał :
- Co chcesz przez to powiedzieć ?
- No trudno mi się do tego przyznać, ale gdy się poznaliśmy to się w Tobie zakochałam, ale wiedziałam, że jesteś z Halston, więc sobie odpuściłam. Ale nie wiem jak teraz to wpłynie na nasze relacje. - odpowiedziałaś.
- Ty na serio się we mnie zakochałaś?
- Tak i nie umiem dalej tego ukrywać. Więc co z tym zrobimy?
- Ja wiem.
Po tych słowach objął Cię w talii i schylił się do pocałunku. Było Ci bardzo przyjemnie. Całował z delikatnością, tak jakby ten pocałunek dał odpowiedź.
- No to mam rozumieć przez ten pocałunek, że też się we kochałeś ? - spytałaś.
- Tak, ale bałem się to powiedzieć zarówno Tobie, jak i Halston, ale skoro z nią już nie jestem, to możliwe, że z Tobą będę szczęśliwszy. - odpowiedział. Ale po chwili spytał :
- [T.I] będziesz ze mną chodzić ?
- Tak, tak, tak. Kocham Cię skarbeńku. - odpowiedziałaś przytulając go mocno.
- Ja Ciebie też misiu. - oznajmił, po chwili wziął Cię na ręce i zaczął kręcić. Nagle nad basen przychodzi reszta zespołu :
- Co tu się dzieje ? - spytał Kendall.
- Przed chwilą James poprosił mnie, żebym z nim chodziła. - powiedziałaś uradowana.
- Ale Ty już nie jesteś z Halston ? - zapytał Logan.
- Nie, w dniu wyjazdu w trasę powiedziała mi, że to koniec, że znalazła lepszego. - odpowiedział James.
- Stary przykro mi, możliwe, że z [T.I] będziesz bardziej szczęśliwszy. - oznajmił pocieszając go Carlos.
- Na pewno. Wiem, że ona nigdy nie zrobi mi czegoś takiego. Znam ją dłużej niż Halston. Wiem to na pewno, że będzie dla mnie najwspanialsza. - powiedział James, a po chwili pocałował Cię bardzo czule.
- No to może wybierzemy się wszyscy razem do kina ? - spytał Logan.
- No okej, a na co ? - zapytaliście.
- Może na Piratów z Karaibów ?
- No dobra. Kocham ten film. - powiedziałaś.
- A mnie też kochasz ? - spytał James.
- Ciebie najbardziej na świecie. - odpowiedziałaś i pocałowaliście się po raz kolejny.
To seansie, James postanowił odprowadzić Cię do domu, jak to na dżentelmena przystało. Przez całą drogę rozmawialiście wtulając się w siebie. Gdy dotarliście na miejsce trudno było wam się rozstać.
- No dobra, to co jutro się spotkamy ? - spytał James.
- Oczywiście. - odpowiedziałaś. A gdzie ?
- Może pójdziemy jutro wszyscy na plażę?
- No dobra, a będzie Erin i Alexa ?
- Da się załatwić, że będą.
- Ja już muszę lecieć na górę. Kocham Cię.
- Ja Ciebie też kocham [T.I]. Dobranoc, wyśpij się na jutro.
- Dobranoc.
Na koniec pocałowaliście się i udałaś się do swojego pokoju. Byłaś bardzo podekscytowana tym, że James został Twoim chłopakiem. Dążyłaś do tego bardzo długo, aż w końcu się udało. Jesteście z Jamesem bardzo szczęśliwą parą, wszędzie ze sobą chodzicie. Do kina, na galę w ogóle wszędzie. Jesteście nierozłączni. Potwierdziło się to, że jak się długo do czegoś dąży to czeka Cię potem miła nagroda. Marzenia się spełnią tylko trzeba w nie mocno wierzyć.
_________________________________________
Podoba wam się ? :3 Trochę końcówka moim zdaniem mi nie wyszła. Ale czekam na komentarze. ♥ ~ Mrs.Henderson
oo jaki boski a kiedy z Kendallem?
OdpowiedzUsuńMożliwe, że dzisiaj, ale nie wiem jak będzie z weną. Jak nie dzisiaj to jutro. :) ~ Mrs.Henderson
OdpowiedzUsuńTo ja będę dążyć do tego, żeby James ze mną był :D Hahah ciekawe czy się spełni hahahahaha xdd :3 Suuper <3 Czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńWlasnie ze wyszla! Jest zajebista!! :D Od przyjaciol do czegos wiecej :D To bylo super! Swietnie piszesz!
OdpowiedzUsuń