Carlos i Ty spotykaliście się od kilku miesięcy. Byliście parą idealną. Doskonale się rozumieliście. Bardzo się kochaliście, ale coś zepsuło tę sielankę. Carlos zaczynał Cię podejrzewać, że zdradzasz go z Jamesem. Oczywiście Ty zaprzeczałaś, bo wiedziałaś jaka jest prawda. Carlos Ci nie wierzył , mimo, że podstawą stałego związku jest zaufanie. Pewnego dnia postanowiliście się spotkać z Jamesem i wyjaśnić sytuację. W umówionym miejscu już czekał na was. Zaczęła się rozmowa :
- Cześć. - rzekł James.
- Cześć. - odpowiedział Carlos. - Czy możesz mi powiedzieć jaka jest prawda ? Tylko proszę nie kłam , chcę znać prawdę.
- Wiele razy Ci już mówiłem , że ja się tylko z [T.I] przyjaźnię i to nic więcej. Nie mógłbym tego zrobić najlepszemu przyjacielowi. Poza tym nie odbijam dziewczyn kumplom. No co Ty , nie wierzysz mi ?
- No to teraz chcę znać Twoją wersję wydarzeń [T.I].
- Ja Ci już dużo razy to mówiłam , ale mogę powiedzieć to jeszcze raz. Z Jamesem nic mnie nie łączy , oprócz przyjaźni , Ciebie kocham i kochać będę. Nic tego nie zmieni. Mógłbyś mi zaufać, nie wiem jak mam Cię jeszcze przekonywać. Powiedziałam wszystko teraz zdecyduj czy nam wierzysz.
- Muszę to przemyśleć. Odezwę się. - odszedł zamyślony. Dalej rozmawiałaś z Jamesem.
- To jest jakiś absurd. Żeby przyjaciel nie wierzył swojemu przyjacielowi i swojej dziewczynie. Przecież nic nas nie łączy oprócz przyjaźni. - rzekł James.
- No właśnie , kocham tylko Carlosa i nic tego nie zmieni. Chcę żeby był ze mną szczęśliwi. Fakt, że spędzałam z Tobą dużo czasu , ale przygotowywałam Cię do roli w serialu i tyle. Kendall i Logan mogą to potwierdzić. Możecie zadzwonimy do nich i umówimy się razem z nimi na spotkanie z Carlosem , co Ty na to ? - spytałaś.
- Dobry pomysł. Da się załatwić. Napiszę do Kendalla , a Ty napisz do Logana.
- Okej , do zobaczenia jutro , o tej samej godzinie i w tym samym miejscu.
- Okej , na razie.
Gdy wróciłaś napisałaś sms'a do Logana i uzyskałaś szybką odpowiedź. Potem zadzwoniłaś do Carlosa.
- Cześć kochanie. - powiedziałaś.
- Cześć. - odpowiedział smętnym głosem.
- Czy możemy się jutro spotkać o tej samej godzinie i w tym samym miejscu, żeby pogadać ?
- Okej , to do jutra.
- Do jutra.
Dziwnie się czułaś po tej rozmowie , napisałaś do Jamesa , że Carlos się zgodził. Poszłaś wziąć prysznic i położyłaś się spać z myślą , dlaczego Carlos Ci nie wierzy. Nastał ranek , obudziłaś się i ujrzałaś, że dostałaś sms'a. Był on od Jamesa. Treść brzmiała " Gotowa na spotkanie ? ". Odpisałaś , że "tak". Pobiegłaś szybko się w coś ubrać i zjeść porządne śniadanie. W głowie miałaś różne myśli , przypomniałaś sobie o jednym incydencie z Jamesem. Któregoś wieczora Carlos poszedł do sklepu , bo skończył się popcorn, a Ty zostałaś z resztą zespołu. James wyciągnął Cię do ogródka i powiedział :
- [T.I] wiem, że jesteś z Carlosem , ale muszę Ci to powiedzieć.
- Tylko mi nie mów, że się we mnie zakochałeś. - rzekłaś.
- No właśnie w tym jest problem, że się w Tobie zakochałem , ale nie chcę skrzywdzić swojego przyjaciela.
Nic nie odpowiedziałaś, więc James wtedy schylił się do pocałunku. Po nim czułaś się dziwnie , bo wiedziałaś, że zdradziłaś Carlosa , więc ukrywałaś to w tajemnicy.
Pomyślałaś, że musisz to powiedzieć dzisiaj Carlosowi. Gdy się spotkaliście zaczęła się rozmowa :
- Co tu robią Kendall i Logan ? - spytał Carlos.
- Udowodnią, że Twoja dziewczyna Cię nie zdradza. - rzekł James.
- Ale ja muszę coś wam powiedzieć , szczególnie Carlosowi. - powiedziałaś.
- No to słuchamy. - odpowiedzieli wszyscy.
- Pamiętacie ten wieczór gdy mieliśmy oglądać horror u Carlosa ?
- Tak , co w związku z tym ?
- Gdy Carlos poszedł do sklepu po popcorn , to James wyciągnął mnie do ogródka i powiedział, że się zakochał we mnie , ale nie chciał Cie skrzywdzić. Nie wiedziałam co wtedy odpowiedzieć , więc pocałował mnie , ale wiem, że to był błąd. Wiem , że postąpiłam niemądrze i że mi tego nie wybaczysz.
- [T.I] czemu mi nie powiedziałaś tego od razu ? - spytał Carlos.
- Bałam się , że nazwiesz mnie puszczalską dziewczyną , wyśmiejesz i powiesz, że jestem dziewczyną bez uczuć. - odpowiedziałaś.
- Pewnie by tak było , ale wiem , że miałaś wtedy mieszane myśli , więc wybaczam Ci tę zdradę. A Ty James pomyśl zanim przejdziesz co czynów.
- Spoko stary , teraz będę myślał kilka razy zanim coś zrobię.
- To może pójdziemy na lody , a potem do kina całą grupą ? - spytał James.
- Chętnie , ale ja wybieram film. - powiedziałaś.
- Ale oby nie jakieś romansidło. - powiedzieli chłopcy.
- Spoko , pójdziemy na dobry horror. - rzekłaś.
Odtąd byliście szczęśliwi i przekonaliście się jak to jest być zazdrosnym o drugą połówkę oraz , że źle jest żyć w kłamstwie.
_____________________________________________________________
Podoba wam się ? ♥ Uważam , że średnio wyszła ta historyjka. Ale chcę poznać wasze opinię. ;) ~ Mrs.Henderson
Eee tam, żadna średnia, faajowa ^_^ ;33 .
OdpowiedzUsuńSuper :D James, idz ty... Mowisz ze nie zrobisz tego kumplowi a potem ja calujesz... -,- mozga ci wypralo?? Opo superowe ;)
OdpowiedzUsuńprzepiękne <3 oj, nieładnie, James.. -,- MYŚL, CZŁOWIEKU ! X DD śliczne, podobało mi się strasznie : D
OdpowiedzUsuń